Witam was kochani .Uwielbiam nowinki kosmetyczne więc gdy tylko zauważyłam wśród blogerek urodowych że zachwycają się nową bazą którą stworzyła firma Smashbox ,postanowiłam ją kupić i sama się przekonać czy rzeczywiście jest taka wspaniała .Na wstępie baza jest w szklanej buteleczce dość ciężkiej ,aplikujemy olejek za pomocą pipety. Bazy mamy 30 ml termin, przydatności od chwili otwarcia 24 miesiące. Jej skład moi drodzy to 15 bogatych olejków które mają za zadanie nawilżyć ,odprężyć naszą skórę ,nadać jej blasku ,zmniejszyć widoczność porów. Kochani w składzie tej bazy mamy min: olejek migdałowy ,olejek z pestek moreli , olejek z jojoba, olejek słonecznikowy, olejek z lawendy, olejek różany, wyciąg z kiełków pszenicy ,olejek arganowy ,olejek z nasion wiesiołka, wyciąg z czerwonych liści malin .Najpierw użyłam tej bazy pod podkład Studio Skin ze Smashboxa niestety nie sprawdziła mi się ,podkład nakładał się strasznie ,wyglądała twarz bardzo nieestetycznie.Teraz po używaniu dość kryjących podkładów które niestety bardzo przesuszyły moją skórę postanowiłam przetestować bazę jako kurację nawilżającą na noc. Używałam jej przez kilka wieczorów przed położeniem się spać ,nałożyłam kilka kropel olejku ze szczególnym uwzględnieniem miejsc przesuszonych czyli policzków oraz brody. Muszę stwierdzić że ów cudowna baza niestety nic nie zrobiła moja twarz nadal jest bardzo przesuszona ,mam uczucie ściągnięcia. Bardzo zawiodłam się na tej bazie tym bardziej że jest tak zachwalana !!!!!!!!!!Nie zauważyłam owego rozświetlenia cery.To jest oczywiście moja opinia i u was ten kosmetyk może się sprawdzić lecz u mnie niestety pieniądze zostały wyrzucone w błoto!!!A kwota nie jest mała bo 159 zł!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam kochani do komentowania oraz dzielenia się opiniami na temat kosmetyków :) Pozdrawiam serdecznie :)